skrent skrent
72
BLOG

Prochy - wspomniania powstańca warszawskiego

skrent skrent Kultura Obserwuj notkę 0

Odcinek 128 B(dodatkowy)

- Nie można się już dłużej opierać się naporowi "cesarstwa niemieckiego" - tłumaczył mu Kulbaka - Przecież wiesz, że Mieszko Pierwszy musiał się ochrzcić, żeby Polska nie została rozebrana pomiędzy Niemców i Księstwo Kijowskie. Teraz sytuacja jest podobna - albo przystąpimy dobrowolnie do Unii Europejskiej, albo się nami Niemcy z Rosją podzielą. W polityce międzynarodowej, nie ma sentymentów.

- Ale z tego powodu moja córka została prostytutką - znów się rozpłakał, jednak szybko przyszedł do siebie i mówił, jakby się chciał wygadać za wszelką cenę:

 

Książęce kamienice wynieśli na grzbiecie

Opłacone w katastrach u Loyda na City

W papierach, z okiem opatrzności na winiecie

Paki ze srebrem przenieśli powietrzem

Papieskie listy, weksle i dłużnicze kwity

Na ziemie podzieloną od wieków, sub specie

 

- Przed miesiącem zbił na schodach moją małżonkę pan Widerman, właściciel naszej kamienicy – żalił się Michałowi Piekarski, już dobrze podpity – którą, tę kamienicę, odzyskał po przyjeździe z Izraela, za to że mu niegrzecznie odpyskowała. A moja małżonka to nie to co ja, to kobieta dumna i rezolutna, nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać. Pozwolę sobie zapytać się ciebie, ot, po prostu z ciekawości: czy zdarzyło ci się nocować kiedy wraz z lumpami, na bocznicy dworca towarowego w pustych wagonach?

- Nie, nie zdarzyło się - odparł żurnalista - Cóż to takiego?

- No, a ja właśnie stamtąd, i to już piątą noc...

Nalał sobie ostatek wódki z butelki stojącej przed nim, do szklanki, wypił i zamyślił się. W rzeczy samej na jego brudnym ubraniu i nawet we włosach widniały gdzieniegdzie pajęczyny i jakieś śmieci. Było bardzo prawdopodobne, że od więcej niż dwóch dni nie rozbierał się i się nie mył. Zwłaszcza ręce miał brudne, czerwone, ubłocone, z czarnymi paznokciami.

- Te, koleś - zapytał jeden z pijaków siedzących przy sąsiednim stoliku - a czemu nigdzie nie robisz?

- Czemu nie robię? - podchwycił Piekarski zwracając się wyłącznie do pana Kulbaki, jakby to on mu zadał pytanie: - Czyż nie chciałbym coś robić, choć jestem już stary, chociaż mi jeszcze parę lat brakuje do wieku emerytalnego? Że nędznie wegetuję?

skrent
O mnie skrent

sceptyczny i krytyczny. Wyznaję relatywizm poznawczy. Jestem typowym dzieckiem naszych czasów, walczącym z postmodernizmem a jednak wiem, że muszę mu ulec.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura