skrent skrent
48
BLOG

Prochy - wspomniania powstańca warszawskiego

skrent skrent Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Odcinek 127

Prochy - wspomnienia powstańca warszawskiego...

„Biskajski”, czy jak mu tam, mówił jeszcze, że go potrzebują, do tworzącej się tajnej organizacji wojskowej, ale on tknięty jakimś złym przeczuciem zaczął mu się opierać, twierdząc, że zasadniczo nie ma nic przeciwko temu, ale musi się jeszcze zastanowić.

    Biskajski, czy jak mu tam, „Krochmal”, krzyczał na niego, że nie nie ma nad czym zastanawiać, że go tchórz obleciał, mnie masz jaj chłopie, jesteś miękkim chujem robiony, a my musimy mieć porządnego snajpera, a wszyscy których znam, prócz ciebie, to patałachy. Musisz wstąpić do organizacji, do Związku, a może jakieś pieniądze się dla ciebie znajdą. Tak go zachęcał, a Michał na dźwięk słowa „pieniądze” nadstawił czule ucha. O tak, to by mi pasowało – wyrwało mu się z Nienacka. A może do tego jakiś awansik jeszcze… - wabił go „Biskajewski”. O tak, o tak – przytakiwał pan Kulbaka

- No to co, zapisujesz się, mam cię zapisać? – palił się „Biskajczyk”.

- E, jeszcze nie wiem… - wahał się Kulbaka - Przecież Niemcy to wielka siła, a my… to jak porywanie się z motyką na słońce.      

- Nie ma się co opierdalać – mówił „Biskajowicz” – Co ja będę się ciebie prosił, masz wstąpić i już, bo jesteś chłop wojskowy. Jeśli nie możesz się zdecydować teraz, to odczekam do jutra i jutro tu przyjdę, albo przyjdziemy, żeby odebrać przysięgę od ciebie.

Więcej nie przyszedł, ale Hanka przyleciała i nagadała mu, że powinien wstąpić, bo ona już „działa” jako „skrzynka” i łączniczka. Tak czy tak, będziesz musiał, bo jesteś wtajemniczony i byłeś na posadzie w rządzie. Gdyby cię złapało gestapo, a gestapo już cię szuka, to by ci pokazywali różne zdjęcia gości z rządu, żebym im powiedział, kto jest kto.

Oni dobrze ich znają i wszystko wiedzą – przerwał jej Michał.

- O jednych wiedzą, o innych nie wiedzą, szukają jakiegoś złota i pieniędzy. Ty musisz się lepiej ukryć, albo najlepiej wstąpić do ich struktury, żeby cię powiadamiali o niebezpieczeństwie, bo oni już też w gestapo mają swoich ludzi.  

skrent
O mnie skrent

sceptyczny i krytyczny. Wyznaję relatywizm poznawczy. Jestem typowym dzieckiem naszych czasów, walczącym z postmodernizmem a jednak wiem, że muszę mu ulec.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura